Discoboys w szczerym wyznaniu!

Kamil Kossakowski, znany pod pseudonimem artystycznym Discoboys nie wstydzi się głośno mówić o uczuciach. Napisał otwarcie, jak to się stało, że jest wokalistą disco polo. Komu tak naprawdę zawdzięcza swój sukces i karierę!

Zobacz również: Nie uwierzysz, jak Arek Kopaczewski zmienił hit króla disco polo Akcent! Posłuchaj „Przyjdzie czas” w nowej odsłonie

Każde pokolenie ma własny czas. Wie o tym doskonale uwielbiany wokalista disco polo, Kamil Kossakowski, który przyznał, że wszystko to, co osiągnął - zawdzięcza swojej rodzinie.

Mimo młodego wieku, artyście disco polo nie uderzyła do głowy tzw. woda sodowa. Wręcz przeciwnie! Discoboys jest człowiekiem pełnym pokory, który w dodatku jest bardzo wdzięczny za to, co udało mu się osiągnąć dotychczas.

Jak sam przyznaje, bez rodziny nie byłby teraz na tym miejscu, gdzie się znajduje. W punkcie, który czyni go prawdziwym i jakże dobrym człowiekiem.

- 3 tydzień w trasie  w domu byłem zaledwie 3 dni ale to dzięki nim osiągnąłem wszytko co chciałem dzięki moim rodzicom jestem w tym miejscu gdzie jestem  to oni są zawsze przy mnie na dobre i na zle  kocham  MAMO TATO DZIEKUJE  jesteście moim autorytetem

Trzeba przyznać, że nie każdego artystę stać na tego typu wyznania w social mediach. Kamil jest przykładem wokalisty, który doskonale wie, że dzięki pracowitości, pokorze, pasji i oczywiście niezastąpionemu wsparciu ze strony rodziców jest w stanie osiągnąć cel, który dla wielu jest nieosiągalny!

Jak myślicie, jakie są plany zawodowe Discoboys na najbliższą przyszłość?